Gdy zastanawialiśmy się nad kształtem Fundacji Garaż pojawiło się podstawowe pytanie: kto jest adresatem naszych starań? Dosyć szybko doszliśmy do wniosku, że znaczna część instytucji prowadzących działalność kojarzoną z naszą, w sposób mniej lub bardziej otwarty nastawia się na ludzi młodych. Rozumie się przez to głównie studentów lub ‘świeżych’ absolwentów. Istnieje ogólne przekonanie, że innowacyjnym może być tylko ktoś młody wiekiem, zanurzony w nowych technologiach i w zasadzie niepamiętający czasów, w których aby zadzwonić ze wsi do miasta trzeba było często korzystać z centrali międzymiastowej.

W jednym z wcześniejszych wpisów Piotra przytoczone zostały przykłady firm, których założycielami były osoby dalekie od wizerunku studenta. Oczywiście takich przykładów jest znacznie więcej i wystarczy zajrzeć np. tutaj, żeby się o tym przekonać. Wszystko to potwierdza nasze odczucia, które sprowadzają się do tego, że osoby z doświadczeniem w pracy zawodowej są tymi, których pomysły mają potencjał wzmocniony również przez praktykę codziennego funkcjonowania w mniejszej lub większej firmie.

Wiele osób zastanawia się nad tym zjawiskiem, prowadzone są również poważne badania nad zależnością sukcesu w biznesie od wieku, w którym osobnik zdecydował się ‘iść na swoje’. Najważniejsze w tym wszystkim wydają mi się jednak powody, dzięki którym ‘starzy’ startupowcy są co najmniej tak dobrzy jak ‘studenci’. Warto sobie uświadomić, z czego można czerpać zaczynając nowy pomysł na życie po trzydziestce:

Doświadczenie z pracy – sprowadza się do umiejętności funkcjonowania w strukturach, współdziałania przy złożonych projektach, rozumienia biznesu. Może się okazać, że praca zawodowa będzie inspiracją do stworzenia nowego produktu lub usługi. Być może nie będzie to coś super sexy (np. nowy rodzaj zaworu w przemyśle lub oprogramowanie logistyczne zawierające szczególne funkcje). Jeśli jednak nasz pomysł wypełni odpowiednią niszę rynkową, to dlaczego nie spróbować?

Doświadczenie życiowe – więcej lat na tym świecie oznacza, że spotkaliśmy więcej osób dzięki czemu z jednej strony możemy mieć więcej inspiracji (zidentyfikowanych kwestii) a z drugiej większą bazę osób z wiedzą i umiejętnościami, które mogą pomóc rozwiązać te zagadnienia. Znaleźliśmy się również w większej liczbie sytuacji i przede wszystkim musieliśmy rozwiązać więcej problemów. To daje często gotowe recepty rozwiązań w sytuacjach, które dla ‘studenta’ będą nowością.

Doświadczenia osobiste – kilka, kilkanaście lat po studiach to zwykle czas, gdy mamy już własną rodzinę. Często tego nie doceniamy, ale to również ogromne źródło naszych zasobów. Z jednej strony uczy nas budowania relacji z osobami, których pewnie w innych okolicznościach byśmy nie poznali (bliższa i dalsza rodzina partnera). Z drugiej strony dzięki rodzinie najpewniej przeprowadziliśmy z sukcesem kilka złożonych projektów jak choćby kupno/budowa mieszkania/domu, jego remont i wykończenie, samodzielnie organizowane wyjazdy urlopowe dla kilku osób, planowanie budżetu domowego itp. Wszystko to uczy planowania, współpracy z zewnętrznymi dostawcami, analizowania umów, nawiązywania kontaktów itp.

Zasoby materialne – mając w miarę stabilną pracę zwykle jesteśmy w stanie odłożyć jakieś środki. Dzięki temu, gdy mamy już jakiś pomysł nie musimy zaczynać od ‘kolędowania’ po różnych instytucjach w celu uzyskania wsparcia materialnego dla samej idei. Możemy spróbować sfinansować prototyp z własnych środków lub środków osób, które uda nam się zaangażować do projektu. Do tego dochodzą oczywiście drobiazgi typu ‘normalne’ miejsce do pracy we własnym mieszkaniu/domu, samochód pozwalający się swobodnie przemieszczać itp.

Innym ważnym pytaniem zadawanym sobie przez nas na początku było: jaki jest obszar działalności, w którym chcemy się poruszać? No i znowu – jeśli słyszymy ‘startup’ to pierwsze, co widzimy to grupa młodzieńców pisząca ‘apkę’ na ‘androida’. My widzimy to trochę inaczej.

Dla nas ‘startup’ to wygodne uproszczenie, które sami rozumiemy raczej jako każdego rodzaju nową działalność zawierającą w sobie pewną dozę innowacji. Startupem dla nas jest równie dobrze powyższa grupa ‘studentów’ jak i grupa ‘korporacjuszy’ chcąca stworzyć nowy rodzaj filtra wykorzystującego hydrofobowe właściwości jakiegoś materiału. Równie dobrze może to być też sklep wypełniający obiecująca niszę na rynku.

Jesteśmy otwarci na pełen wachlarz propozycji, wychodzimy z założenia, że przychodząc do nas z pomysłem masz odrobinę rozeznania, która utwierdziła Cię w tym, że warto spróbować. My wskażemy drogę, która pozwoli Ci zweryfikować pomysł niezależnie od tego jak bardzo nietypowy może on się wydawać dla standardowych ‘startupowców’. Umożliwimy Ci również utworzenie zespołu z podobnych Tobie osób, których wiedza, doświadczenie i umiejętności będą przydatne przy jego realizacji. Będziemy również doradzać i wskazywać narzędzia, dzięki którym projekt będzie się toczył w najlepszy możliwy sposób.